Jak już kiedyś pisałem, korzystam co jakiś czas z pomocy zaprzyjaźnionego „szamana” Mateusza, ze sklepu Medycyna Naturalna w Olsztynie. Tak między nami, to wydaje mi się, że jestem jego królikiem doświadczalnym…a tak serio, to dzięki jego uprzejmości mogę sprawdzać przeróżne specyfiki naturalne, które ostatnio maja ogromna popularność.

Pod lupę brałem już Guaranę, na której działanie nie trzeba było długo czekać. Dziś pochylam się nad korzeniem Żeń-Szenia Syberyjskiego. zen-szen-syberyjski-acanthopanax-senticosus-50-nasion_0_b

Oto, co na jego temat dostałem od Mateusza:

Żeń-szeń syberyjski (Eleutherococcus senticosus) wykazuje działanie tonizujące i wzmacniające; poprawia sprawność umysłową i fizyczną, ma działanie adaptogenne.

Najważniejsze substancje aktywne to eleuterozydy (eleuterozydy A, B, B1, C, D, E, F), są to związki należące do glukozydów, galatkozydów i glukopiranozydów.

Pobudza ośrodkowy układ nerwowy, zwiększają zdolności adaptacyjne organizmu, podnoszą wydolność psychiczną i fizyczną. Poprawia ogólne samopoczucie, ma wpływ immunostymulujący, zwiększa tolerancję na stres. Wzmacnia i aktywuje procesy detoksykacji (odtruwania) i wydalania szkodliwych metabolitów.

Stosowany jest jako naturalny środek dopingujący psychicznie i fizycznie, w celu podniesienia zdolności uczenia, usprawnienia przypominania i kojarzenia informacji, podniesienia odporności organizmu na choroby i stres. Niekiedy zalecany również przy impotencji i zaburzeniach hormonalnych (chodzi o układ dokrewny wydzielający hormony sterydowe).

1082-zenszen

Zanim dojdę do oceny, pozwolę sobie na małą instrukcję użytkowania. Jedną łyżkę Żeń-Szenia zalewamy wrzątkiem i zostawiamy na 15 minut do zaparzenia, spożywamy po wystygnięciu . Podobno lepszej jakości efekt uzyskuje się poprzez zaparzenie w tzw. kawiarce podciśnieniowej.

Efekty i ocena? Co do efektu, to zauważalny jest tzw. spokój czy też lekka poprawa koncentracji. Jeżeli chodzi o efekty zdrowotne, to poprawa powinna być po min. 30 dniach, więc ciężko jest mi jak na razie stwierdzić czy coś się zmienia…pozostaje wiara w to, że jest tak, jak to opisują przeróżne źródła. Jedno mogę stwierdzić na pewno, nie ma żadnych niepożądanych efektów ubocznych, takich jak reakcje żołądkowe, kończące się  zatkaniem pionu. Nie zauważyłem także, nadpobudliwości czy innych agresywnych reakcji ze strony układy nerwowego.

Kolejny eksperyment z medycyna naturalną, uważam za udany i wart powielenia przez innych. Przecież, to co naturalne, towarzyszy nam od samego początku, więc przynieść może jedynie więcej pożytku niż szkody…pamiętać należy jednak o umiarze, gdyż jego brak nawet w przypadku natury może okazać się szkodliwy. W przypadku każdego preparatu, nawet naturalnego, słuchajcie zawsze zaleceń osób kompetentnych w tym temacie.

W chemicznym świecie, naturalnym trochę być…