Na wstępie, powinienem zacząć od wyjaśnienia samego pojęcia treningu funkcjonalnego, lecz przeglądając internet, natrafiłem na tak wiele różnych definicji, że powiem szczerze, zemdliło mnie. Każda osoba zajmująca się treningiem tego typu, zaczyna od niemalże encyklopedycznych regułek, nierzadko podważając wypociny innych kolegów z tzw. branży.
Czytając innych i planując własny wpis, bardzo chciałem uniknąć takiej „fachowej” formy. Bo niby dlaczego wszystko musimy ubierać w smoking, jak często wystarczy zwykły t-shirt i jeansy. Unikając więc, tego co mnie tak zemdliło, powiem krótko: trening funkcjonalny, to taki, w którym wykonywane ćwiczenia mają za zadanie uruchomić łącznie jak największą liczbę grup mięśniowych, których używamy w codziennym życiu – często o tym nie wiedząc.
Jakie są różnice pomiędzy treningiem funkcjonalnym, a typowym treningiem na siłowni z wykorzystaniem obciążenia? Właśnie o obciążenie chodzi. W treningu na siłowni, używamy dodatkowego obciążenia (sztangi, hantle itp.), natomiast w treningu funkcjonalnym główne obciążenie stanowi nasze własne ciało, a stopień trudności łatwo regulujemy np. kątem nachylenia ciała, podczas wykonywanych ćwiczeń. Druga kwestia to kompleksowość, czyli zaangażowanie wielu grup mięśniowych jednocześnie, gdzie podczas ćwiczeń na ciężarach jest to bardzo mocno ograniczone. Dla przykładu: wyciskając sztangę na prostej ławce, głównie angażujemy mięśnie klatki piersiowej i częściowo triceps, a robiąc np. pompki na TRX , angażujemy oczywiście mięśnie klatki piersiowej, ale jednocześnie całe nasze ciało pracuje nad stabilnością i utrzymaniem odpowiedniego napięcia. Pracują zarówno mięśnie głębokie, jak również centralny gorset mięśniowy.
Dla kogo są zalecane treningi tego typu? Absolutnie dla każdego, gdyż nie używamy dodatkowego obciążenia, które w wielu przypadkach może być szkodliwe dla ćwiczących osób (przede wszystkim chodzi o stawy i kręgosłup) Dla przykładu, ćwiczenia z obciążeniem nie są zalecane dla dzieci i młodzieży w okresie rozrostu kośćca. Natomiast trening funkcjonalny może wykonywać każdy, gdyż ćwiczenie nie obciążają dodatkowo naszego ciała, a zakresy ruchów są maksymalnie zbliżone do ruchu ludzkiego ciała podczas wykonywania naturalnych czynności.
W jakim celu wykonywać trening funkcjonalny? Przede wszystkim w celu wzmocnienia centralnego gorsetu mięśniowego i mięśni głębokich. Ponadto treningi tego typu mają charakter wytrzymałościowy, więc podnosimy w znacznym stopniu nasza wytrzymałość mięśniową. Mięśnie stają się mocne i wytrzymałe, bo przecież chyba właśnie o to chodzi, byśmy mogli pewne czynności wykonywać długo.
Jaki sprzęt się wykorzystuje do takiego treningu? Tak zwanym sprzętem, może być naprawdę wszystko. W Studio Treningu Funkcjonalnego MRE, którego jestem właścicielem i trenerem, bazuję na taśmach TRX, drążkach, poręczach, piłkach fitness, drabinkach koordynacyjnych czy workach bokserskich. Śmieję się często jak ktoś, po wydawać by się mogło, słabym treningu mówi, że poczuł mięśnie o istnieniu, których nie miał pojęcia. Takie uwagi są dla mnie bardzo budujące, gdyż wiem, że udało mi się uruchomić w człowieku coś, co do tej pory było zaniedbywane i być może było przyczyną pewnych niepowodzeń na płaszczyźnie, choćby sportowej.
Warto zatem wpleść w naszą rozpiskę treningi tego typu, gdyż przyczynią się one do lepszych wyników, mniejszym kosztem. Wielu biegaczy o tym zupełnie zapomina, co widać na biegach długodystansowych, kiedy sylwetka zamiast przypominać dumnego pawia, zbliżona jest do sylwetki zbieracza ryżu.
Trening funkcjonalny – przydatny i niebanalny