Od jakiegoś czasu, bawię się w poszukiwanie różnego typu zamienników żywieniowych – nie  żebym przechodził na jakąś dietę, gdyż samo słowo „dieta” mrozi mi krew w żyłach i wyświetla przed oczami obraz pewnej okrągłej zabawki na sznurku, którą zawiesza się na palcu – raczej chodzi o urozmaicanie standardowych posiłków.

Pomyślałem, że zacznę od czegoś jakże tradycyjnego – pod nóż poszły kanapki, no bo kto z nas, ich nie wcina. W moich poszukiwaniach pomógł mi kolega Mariusz z firmy Sante i podrzucił do wypróbowania: Sante „PIECZYWO chrupkie pomidorowe”.

DSC05073

Pomysł zastąpienia zwykłego pieczywa, pieczywem chrupkim wydał mi się całkiem ciekawy. Wszystko za sprawą wagi i kaloryczności jednej kromki. Kromka tradycyjnego białego pieczywa waży ok. 30 g i ma ok. 65 kcal, natomiast kromka pieczywa chrupkiego waży ok 5 g i ma ok. 19 kcal. Więc przygotowując sobie taką samą ilość kanapek spożywamy ok. 3 razy mniej kalorii, które pochodzą z pieczywa –  przyznacie, że brzmi całkiem ciekawie.

DSC05076

Pieczywo traktowałem zawsze raczej jako nośnik, czy też bardziej podkładkę pod właściwe pożywienie. Mając rezerwę kaloryczną na samych kromkach, możemy naładować więcej zdrowych rzeczy na wierzch i tu chrupkie sprawdza się rewelacyjnie – chyba większość z Was woli pękate kanapki, uginające się od dodatków!?

DSC05078

Co do samego pieczywa, to muszę przyznać, że dzięki pomidorowemu posmakowi, smakuje naprawdę dobrze. Jest delikatnie chrupkie i łatwo się je gryzie, nawet „na golasa” – mówię tu o pieczywie – nie smakuje jak wióry z płyty paździerzowej  :)

DSC05074

Czy zamieniłbym całkowicie tradycyjne pieczywo, pieczywem chrupkim? Jeżeli chodzi o pieczywo pszenne to oczywiście, że TAK, gdyż tradycyjnego baltonowca unikam już od bardzo dawna. Natomiast, jeżeli miałbym wyeliminować pełnoziarniste pieczywo z mojego jadłospisu – to odpowiedź brzmi NIE. Dlaczego NIE, skoro je tak chwalę? Z prostej przyczyny, jestem zwolennikiem żywności jak najmniej przetworzonej i z jak najmniejszą ilością tzw. dodatków. Niemniej jednak z czystym sumieniem polecić mogę korzystanie z pieczywa chrupkiego jako jeden z posiłków w ciągu dnia, najlepiej w pracy, kiedy musimy coś zjeść, a nie chcemy czuć się ciężko.

„Werdykt” jest następujący: NIE zamieniam, lecz DODAJĘ do codziennego menu.